Moje odkrycia maja!
31
Dziś jest już ostatni dzień maja, a ja nie mam pojęcia kiedy to zleciało!
Maj był dla mnie trudnym miesiącem, który spędziłam głównie na nauce, jednak na szczęście czas wciąż pędził jak szalony ;) Wśród tylu ciężkich momentów znalazło się jednak kilka przyjemniejszych, i to właśnie dzięki nim mogę dziś przedstawić wam kolejną część comiesięcznej serii - moje odkrycia miesiąca!
Puder Ecocera spełnił wszystkie moje kryteria, a zarazem po każdym zastosowaniu skóra jest matowa nawet do kilku godzin. Cudowny!
Jeśli nie znacie jeszcze baru, odsyłam do postu z dnia, kiedy go odkryłam - O barze Oriental Spoon słów kilka
To chyba tyle, jeśli chodzi o odkrycia, jakich dokonałam w maju :) A wy, mieliście okazję poznać coś nowego? Podzielcie się!
Maj był dla mnie trudnym miesiącem, który spędziłam głównie na nauce, jednak na szczęście czas wciąż pędził jak szalony ;) Wśród tylu ciężkich momentów znalazło się jednak kilka przyjemniejszych, i to właśnie dzięki nim mogę dziś przedstawić wam kolejną część comiesięcznej serii - moje odkrycia miesiąca!
1.Oplątwy
Może pamiętacie, jak w poprzednim poście z serii opowiadałam wam o mojej pierwszej roślinie na stałe, która nie jest kaktusem. Otóż tak mi się to spodobało, że postanowiłam poszukać jeszcze czegoś dla siebie. I znalazłam! Oplątwy to rośliny które nie zapuszczają korzeni, nie rosną w ziemi, a w pustej doniczce, na drewienku, czy innym podłożu, i do hodowli są jeszcze mniej wymagające niż kaktusy!2. Brelok do torebki
Do przypinania przeróżnych gadżetów przy torebkach od zawsze byłam sceptycznie nastawiona. W tym miesiącu jednak w jednym ze sklepów natrafiłam na tak uroczy brelok, że nie mogłam nie pokusić się o jego zakup. I choć wciąż wielu rzeczy za nic nie przypięłabym do torebki, przynajmniej wiem, że znajdzie się coś także i dla mnie :)3. Gumki - sprężyny
Mimo, że o nich mówi się już od dawna, jakoś nie przekonały mnie do siebie - aż do 2 tygodnia maja, kiedy nie mając pod ręką innych, związałam jedną z nich włosy. Zakochałam się od razu! Choć może nie sprawdzą się przy ciasnych upięciach (przynajmniej u mnie), przy tych luźniejszych radzą sobie naprawdę wspaniale. A jakie są wygodne!4.Puder ryżowy Ecocera
Właściwie to tego produktu nie odkryłam w maju, a jedynie zaczęłam go doceniać. Zawsze, stosując pudry, miałam wrażenie, że nie grają mi z podkładem (mimo, że kolor był prawie identyczny), a po chwili moja skóra zaczynała świecić się jak latarnia morska.Puder Ecocera spełnił wszystkie moje kryteria, a zarazem po każdym zastosowaniu skóra jest matowa nawet do kilku godzin. Cudowny!
5. Orientana
O marce Orientana słyszałam przedtem właściwie tylko raz, nie mając pojęcia nawet w czym się specjalizuje. A szkoda, bo jest naprawdę świetna! Niedługo na blogu pojawi się post o jednych z ich kosmetyków, więc jeżeli jesteście ciekawi, koniecznie bądźcie na bieżąco :)6. Naklejki Oriental Spoon
To właściwie nie jest zbyt ambitne odkrycie - w moim ulubionym koreańskim barze pojawiły się ich naklejki - jednak są tak urocze, że po prostu nie mogłam ich pominąć, sami spójrzcie! A to tylko przykłady ;)Jeśli nie znacie jeszcze baru, odsyłam do postu z dnia, kiedy go odkryłam - O barze Oriental Spoon słów kilka
To chyba tyle, jeśli chodzi o odkrycia, jakich dokonałam w maju :) A wy, mieliście okazję poznać coś nowego? Podzielcie się!